Jak nie bronić się przed manipulacją

Chcesz wiedzieć, w jaki dokładnie sposób jesteś manipulowany i oszukiwany, oraz jakie techniki najlepiej działają? A może uważasz, że Ciebie to nie dotyczy? No to zerknij, w ilu z poniższych punktów odnajdujesz coś znajomego.

1. Stwórz wroga.

Trzy lata temu wykreowali całe stado wrogów. To byli ci, którzy zachowali zdrowy rozsądek i nie uwierzyli z baśnie tysiąca i jednej nocy, tak nachalnie wciskane nam przez mainstream. Nie siedzieli w domu, maski zamiast na twarzy, mieli w d…, a izolację stosowali jedynie do kabli elektrycznych. Pamiętasz swoje święte oburzenie? Często wyzwiska, zrywanie znajomości. A to jedynie media wytworzyły wroga, poza tym nic się nie zmieniło.

2. Pokazuj autorytety.

Ich to mieliśmy mnóstwo. Wprawdzie robili z siebie idiotów (słynny telewizyjny test Sutkowskiego, przepowiadanie Armagedonu przez Horbana, Simona, Grzesiowskiego, żądanie segregacji certyfikatowej przez Pyrcia itd. itp.), ale nie przeszkadzało to większości wierzyć każdej, zmienianej co kilka tygodni „prawdzie”. Bo to przecież autorytety, prawda?

3. Społeczny dowód słuszności.

Jednym zdaniem – skoro wszyscy tak robią, to musi mieć sens. Wiele razy słyszałem ten argument. Przecież w innych krajach są podobne ograniczenia, więc coś w tym musi być. Tak właśnie działa owczy pęd. Doskonale to kiedyś nazwał Waldemar Łysiak: „Żryjmy gówna, w końcu miliardy much nie mogą się mylić”.

4. Reguła niedostępności.

Pamiętacie, jak na rynek weszła pierwsza seria cudownego preparatu? Media pokazywały „skandale”, jak to celebryci przyjmowali na lewo miksturę. Dlaczego zorganizowano to przedstawienie? To proste. Ta technika wywierania wpływu działa w ten sposób, że należy drastycznie ograniczyć dostępność produktu, aby wywołać zainteresowanie. Zainteresowanie dlatego, że coś jest rzekomo niedostępne. Zresztą niechcący Pinkas się kiedyś przyznał do tej strategii: „Wykreujemy emocjonalne zapotrzebowanie na *preparat*. Taki stan ducha, że chcę to mieć, bo jest to dla mnie niezwykle ważne”.

5. Dobre intencje.

Tak, wiemy, to wszystko było dla naszego dobra. Zamykanie w domach, wyrzucanie z pracy, zamykanie biznesów, brak możliwości pożegnania się z umierającymi bliskimi, rozdzielanie z małymi dziećmi w szpitalu, odmowa leczenia. To wszystko było okraszone ciepłym hasłem: „chroń siebie i innych”. Jak można zaprzeczyć dobrym intencjom, prawda?

6. Stopa w drzwiach.

Najpierw prosisz, by ktoś spełnił małą, nic nie znaczącą prośbę. Jak to zrobi, to przedstawiasz mu większą, potem jeszcze większą. Gdyby manipulator od razu przedstawił dużą prośbę, pewnie spotkałby się z odmową. Co innego, gdy idzie do celu metodą małych kroków. To jak syndrom gotującej się żaby. A jak to się zaczęło 3 lata temu? To tylko 2 tygodnie w domu, to tylko maski, to tylko zakaz odwiedzin, to tylko… Jakby Wam od razu powiedzieli, że będą chcieli ten cyrk ciągnąć przez kilka lat, to też tak pokornie byście słuchali? Pewnie że nie, bunt byłby natychmiastowy.

7. Selektywna uwaga.

Przez te lata mass-media pokazywały tylko jedną narrację, stwarzając wrażenie, iż istnieje jedna święta racja, a kto ma inne zdanie, jest co najmniej idiotą, potencjalnym zabójcą, ruską onucą – albo najlepiej wszystkim na raz. Głosy krytyczne były wyciszane, mieliśmy do czynienia z największą od upadku komuny cenzurą prewencyjną. Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia.

8. Argumentacja ad personam.

Osoby, które widzą manipulację, są ogromnym zagrożeniem dla manipulatora. Mogą rozbudzić świadomość tłumu, co rozwali misternie budowaną narrację. Należy więc takie osoby niszczyć za pomocą techniki ad personam – czyli zupełnie nie odnosić się do ich argumentów (jakby ich nie było), ale za wszelką cenę ich dyskredytować jako osoby – np. nazywać ich szurami, foliarzami, debilami itd. Przypomina to coś?

9. Argumentacja ad numerum – pokazywanie wybiórczych liczb bez porównania ich do innych – aby odbiorca wyciągnął dokładnie takie wnioski, o jakie chodzi manipulatorowi. Doskonały przykład to ostatnie wiadomości o grypie – media straszą, że w marcu kilkadziesiąt tysięcy przypadków więcej, niż w lutym, więc wszystko idzie w złą stronę. Nikt nie dodaje, że marzec ma o 3 dni więcej, niż luty, więc relatywnie tych przypadków jest mniej. Inny doskonały przykład, to rzekomy powrót krztuśca – który tak naprawdę od wielu lat jest w silnym odwrocie, a wraca wyłącznie w głowie manipulatorów.

10. Przenoszenie odpowiedzialności.

Wtedy jest szansa, że za swoje błędy się nie odpowie. To nie my wprowadzaliśmy durne ograniczenia, to fachowcy nam sugerowali. To nie przez odmowę leczenia i zamknięcie szpitali mamy 200 tysięcy nadmiarowych zgonów, to przez Wuchan. Nie mogliśmy postępować inaczej, skoro wszyscy tak robili.

Właśnie tak Was zmanipulowali. Właśnie dlatego uwierzyliście w najbardziej popularny przekaz ostatnich lat. Mimo, że przekręt był grubymi nićmi szyty, tłumy uwierzyły. I nadal by wierzyły, gdyby nie początkowa garstka myślących ludzi, którzy powiedzieli VETO! O od tego zaczął się ruch sprzeciwu, tak bardzo na początku krytykowany i wyśmiewany. Ale gdyby nie ten sprzeciw, to z Twojej wolności dzisiaj mogło być jedynie wspomnienie.

Przeprosiłeś już tych, których wtedy tak gorąco i ideowo obrażałeś? Bycie zmanipulowanym nie jest usprawiedliwieniem.


Techniki manipulacji opisał wiele lat temu Robert Cialdini w swojej słynnej książce „Zasady wywierania wpływu na ludzi”. Rozwinął i opisał w swojej książce „Psychologia Perswazji” Mateusz Grzesiak. Warto te techniki znać, żeby nie dopuścić do powtórki sytuacji z 2020 roku. A wiele wskazuje na to, że teraz szykują nam coś zdecydowanie gorszego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *