Przed wyborami parlamentarnymi pisałem, że obserwujemy festiwal hipokryzji na niespotykaną skalę. Kiedy myślałem, że wielu polityków osiągnęło dno moralne, wtedy od spodu zapukała tarnowska posłanka KO Urszula Augustyn.
Urszula Augustyn, zanim została posłanką, pracowała jako dziennikarka w katolickim Radiu Dobra Nowina, rozgłośnią diecezji tarnowskiej. Pisała również do Gościa Niedzielnego. Wprawdzie po podjęciu decyzji o kandydowaniu zniknęła z anteny, tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, iż radio w swoim przekazie udzielało jej nieformalnego poparcia. Formalnie nadal jest pracownikiem kościelnej stacji. I oficjalnie wciąż ma katolicko-konserwatywne poglądy.
12 kwietnia 2024 roku katolicka posłanka głosowała za dalszym procedowaniem ustaw pozwalających zabijać dzieci nienarodzone. W tym za projektem lewicy, który znosi kary za przeprowadzenie aborcji na dziecku do 24 tygodnia życia. Tak wygląda to dziecko:

Natomiast na zdjęciu poniżej Wiktoria, która urodziła się w 23 tygodniu ciąży i została uratowana przez lekarzy:

Projekt, za którego dalszym procedowaniem głosowała Urszula Augustun, znosił kary za zabijanie takich dzieci.
Nasuwa się pytanie, czy to nie zwykła pomyłka? Otóż nie. Już wiele lat wcześniej Urszula Augustyn głosowała za tym, aby dzieci z zespołem Downa można było legalnie zabijać w łonie matki. W tym samym czasie na swoim Facebooku publikowała zdjęcia z dziećmi z zespołem Downa.
W 2011 roku opowiedziała się za odrzuceniem poprawki Senatu, która zakazywała homoseksualistom adopcji dzieci.
Polecam wywiad Roberta Mazurka z Panią poseł, z 4 lipca 2015 roku, gdzie dziennikarz przypomina te wszystkie niewygodne fakty. Idealnie pokazuje hipokryzję swojej rozmówczyni, która nawet złapana za rękę krzyczy, że to nie jej ręka.
Niedawne głosowania potwierdzają moralną postawę Pani Augustyn. Można mieć katolickie korzenie, można wycierać sobie usta religijnymi frazesami, ale jeżeli człowiek nie ma wysokiego morale, pieniądze partyjne zawsze będą ważniejsze. Sprzeciwienie się dyscyplinie partyjnej podczas tych światopoglądowych głosowań pociągnęłoby przecież za sobą utratę wszystkich funkcji w partii, wykluczenie i koniec startu z list PO. A na to Pani Urszula Augustyn nie może sobie przecież pozwolić. Nawet kosztem przyłożenia ręki do zabijania dzieci nienarodzonych, czy zgody na adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Jeszcze istotna sprawa z katolickiego punktu widzenia. Nauczanie Kościoła Katolickiego jest jednoznaczne – mówi o godności ludzkiej i konieczności jej ochrony, a aborcję uważa za wprost sprzeczną z V przykazaniem. Zatem politycy propagujący aborcję zaprzeczają nauczaniu kościoła i – jeżeli są katolikami – popadają w herezję. A to pociąga za sobą ekskomunikę. Czekam na chwilę, że Kościół Katolicki zrzuci wreszcie maskę politycznej poprawności i jasno opowie się po stronie Ewangelii. Jawne sprzeciwiających się nauce kościoła należy wykluczać ze społeczności. Tak postępowali kiedyś żydzi, tak postępowali dawni chrześcijanie, tak uczy Nowy Testament (Mt. 18, 15-17). Bez oglądania się na wycie lewactwa, które niewątpliwie natychmiast się podniesie. Bo nauka Chrystusa jest ważniejsza od opinii ludzkich. Zwłaszcza opinii tych, co z Bogiem walczą.
2 komentarze
[…] Nie wystarczą płomienne listy, że aborcja jest złem. Konieczne jest działanie. Gdy Jezus zobaczył kupców profanujących dom jego Ojca, nie wygłosił porywającej serca mowy przekonując, że nie należy handlować w świątyni. Wziął bicz i ich po prostu wyrzucił. Kiedy Wy tak uczynicie z tymi, którzy oficjalnie mienią się chrześcijanami, lubią pokazywać się na kościelnych uroczystościach, a następnie w sejmie głosują jak wrogowie Chrystusa? Jak choćby przykład, o którymi pisałem kilka dni temu. […]
[…] Pisałem już o tym tutaj: https://www.martyka.eu/index.php/2024/05/10/mamy-polska-zdobywczynie-himalajow-hipokryzji/ […]