W niedzielę w Warszawie odbyła się całkiem spora manifestacja rodziców, którzy nie zgadzają się na przekazywanie dzieciom lewackiej propagandy pod pozorem edukacji zdrowotnej. Minister Barbara Nowacka (Koalicja Obywatelska) zarzuciła każdemu, kto sprzeciwia się nowemu, obowiązkowemu przedmiotowi, że reprezentuje porno-lobby. Więcej na temat planów Ministerstwa Edukacji pisałem tutaj.
Wg danych GUS produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 4,7% rok do roku. To są doskonałe dane – wynik jest dużo lepszy od oczekiwań. To wiecie – to wszystko Wam naświetlił mainstream. Ale zapewne nie zwróciliście uwagi, że w październiku 2024 roku mieliśmy 23 dni robocze, natomiast rok wcześniej były to 22 dni. Zatem w tym roku w październiku pracowaliśmy troszkę ponad 4,54% więcej, niż rok wcześniej. A wytworzyliśmy 4,5% więcej dóbr. Tak właśnie wygląda manipulacja.
W Parlamencie Europejskim przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, PSL, Polski 2050 oraz Lewicy zadeklarowali poparcie i pracę na rzecz pełnego wprowadzenia wszystkich założeń Zielonego Ładu i Paktu Migracyjnego. Tym samym oficjalnie zakończony został wyborczy etap zmiany poglądów.
W Parlamencie Europejskim została zgłoszona poprawka wzywająca prezydenta Ukrainy Wołodymira Zeleńskiego oraz Rosji Władimira Putina, aby natychmiast przystąpili do rozmów pokojowych i celu zakończenia konfliktu zbrojnego i rozlewu krwi. Przeciwko tej poprawce głosowali europosłowie PiS, KO, Lewicy oraz Polski 2050.
Rząd ogłosił przełom w negocjacjach z Ukrainą w sprawie ekshumacji ofiar ludobójstwa UPA. Radosław Sikorski powiedział, że „Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne, we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi, prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim i deklaruje gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach”. W rzeczywistości zgodnie z ukraińskim prawem rzeczywiście nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych – jednak jest to blokowane przez administrację. Do tej pory żaden wniosek polskiego IPN nie został rozpatrzony pozytywnie – a za oświadczeniem nie poszła żadna zmiana prawa ukraińskiego. Co ciekawe, w Parlamencie Europejskim głosowano w tym samym czasie nad rezolucją wzywającą Ukrainę do rozpoczęcia ekshumacji. Przeciw zagłosowali europosłowie Koalicji Obywatelskiej (Janusz Lewandowski, Michał Szczerba, Bogdan Zdrojewski), Polski 2050 (Michał Kobosko) i Lewicy (Robert Biedroń, Joanna Scheuring-Wielgus, Krzysztof Śmieszek).
W sejmie procedowana jest tzw. ustawa łańcuchowa. Przedstawiana jest w mediach jako sposób na to, by psy wreszcie nie były trzymane na łańcuchach. W ten sposób budowane jest poparcie społeczne. Po cichu do ustawy dołożono bardzo kontrowersyjne przepisy, o których już rząd nie chce, żebyście się dowiedzieli. Mianowicie otrzymamy nakaz kastracji wszystkich psów i kotów – za wyjątkiem specjalnych hodowli. Dodatkowo zapisy ustawy pozwalają nałożyć karę do 100 tysięcy złotych np. za przywiązanie psa na smyczy na kilka minut przed sklepem. Ustawa ma również całkowicie zlikwidować populację zwierząt hodowlanych na fermach futerkowych, a także – uwaga – zakazać używania fajerwerków na terenie całego kraju.
Lewica właśnie forsuje w Sejmie swój projekt o wydłużeniu urlopu macierzyńskiego dla matek wcześniaków. Temat bardzo ważny – tak też jest uzasadniona przez Ministerstwo konieczność szybkiej ścieżki legislacyjnej. W tym samym czasie na zablokowano prace w komisji nad projektem Konfederacji – dotyczącym identycznego tematu – dodatkowo złożonym 2 miesiące wcześniej. Prace zostały zablokowane, aby Lewica zdążyła napisać swój projekt, złożyć go i rozpatrzyć przed projektem Konfederacji – a następnie odtrąbić swój sukces. W ten sposób dobro matek wcześniaków musiało ustąpić miejsca dobru polityków Lewicy.
Na koniec ciekawostka z odpryskiem afery Collegium Humanum. Media ujawniły, że Szymon Hołownia był na liście studentów. Sam zainteresowany natychmiast ogłosił, że nie spędził na uczelni „ani minuty”, nie był na żadnych zajęciach, nie podpisał żadnej umowy, nie wpłacał żadnych pieniędzy. To akurat jest całkiem wiarygodne – praktycznie żaden z oskarżonych czy zatrzymanych przez CBA „studentów” nie spędził ani chwili na zajęciach. Bardziej zastanawiająca jest wypowiedź Hołowni dla jednego z dziennikarzy w Sejmie: „jeżeli służby za tym stoją, albo jeżeli służby lub prokuratura miała w tym swój udział, bo skądś te informacje musiały wyciec, to będzie znaczyło, że to nie jest to na co się umawialiśmy”. Czyli jednak: informacje wyciekły wbrew umowie? Robi się coraz ciekawiej.