Mówili Ci, a Ty wierzyłeś…
Mówili Ci, że nowa, niezwykle śmiertelna choroba zakaźna powstała w Chinach. I że zbiera tam ogromne żniwo. Uwierzyłeś, a tych, którzy nieśmiało podnosili, że liczby się nie zgadzają i ktoś musi kłamać, odsądzałeś od czci i wiary. Jak ktoś nie chciał siedzieć w domu i się izolować, to wyzywałeś go wręcz od morderców. Tymczasem od 2 lat w Chinach w sumie wystąpiło 102505 przypadków, zgonem zakończyło się 4636 przypadków. Biorąc pod uwagę populację Chin (1,402 miliarda), to jest odpowiednio 0,073 promila oraz 0,003 promila. To tak, jakby w Polsce w sumie zachorowało 2778 osób, a zmarło 126. Ale Tobie się nie chciało liczyć, wolałeś uwierzyć telewizorowi.
Mówili Ci, że w Indiach jest tak tragiczna sytuacja, że kogo tylko stać, wynajmuje samoloty, żeby uciec z kraju przed śmiercią (https://www.polsatnews.pl/…/dramatyczna-sytuacja-w…/). Tymczasem, najwyższa liczba dobowych zachorowań w Indiach to 400 tysięcy. W przeliczeniu na liczbę ludności, to tak jakbyśmy mieli w Polsce maksymalnie trochę ponad 11 tysięcy przypadków. A mieliśmy ponad 35 tysięcy w kulminacyjnym punkcie. Od początku pandemicznego cyrku w Indiach zachorowało niecałe 35 milionów ludzi – czyli trzykrotnie mniej w przeliczeniu na przypadki na 100 tysięcy, niż w Polsce.
Pokazywali Ci zdjęcia setek trumien, złożonych w kościele w Bergamo. Jeden obraz mówi więcej, niż tysiąc słów. Wywołanie strachu nie było trudne. Kiedy okazało się, że zdjęcie nie ma nic wspólnego z Covidem, a przedstawia ofiary katastrofy morskiej u wybrzeży Lampedusy – znalezienie sprostowania w mediach głównego nurtu graniczyło z cudem.
Obiecywali Ci, że maseczki będziemy musieli nosić do czasu wynalezienia szczepionki https://www.gazetaprawna.pl/…/1469824,do-kiedy-bedziemy…). Potem wszystko miało się skończyć, a my mieliśmy wrócić do normalności. Szczepionka została dostarczona do Polski rok temu – a władza nadal żąda, aby zakrywać twarz.
Obiecywali, że wystarczy się zaszczepić, żeby wszystko się skończyło. Zaszczepieni mieli nie zarażać, gdyż sami mieli się nie zakażać (https://www.rmf24.pl/…/news-prof-horban-zaszczepieni-na…). Kiedy się okazało, że to bzdura – zmienili narrację. Tym razem szczepionka miała zabezpieczać przed pobytem w szpitalu i zgonem. Gdy mimo tego zaszczepieni i tak lądują w szpitalach i umierają, ich ostatni argument brzmi: „i tak macie się szczepić, bo inaczej odbierzemy wam prawa”.
Codziennie pokazywali mapy udowadniające, jak to wiele przypadków zachorowań jest na najmniej zaszczepionym wschodzie kraju, w przeciwieństwie do Warszawy i zachodnich granic. Przestali Wam pokazywać mapy, gdy 2 tygodnie później fala w sposób naturalny przetoczyła się na zachód, a najwięcej zachorowań zaczęło być w najbardziej wyszczepionych rejonach. Nie powiedzieli Wam ani słowa o sytuacji na podkarpaciu, gdyż zupełnie zaprzeczała ich narracji. A Was to w ogóle nie zastanawiało.
Przekonywali Was codziennymi spotami, wywiadami i bilbordami, że praktycznie wszyscy hospitalizowani to niezaszczepieni. Posługiwali się przy tym tak prymitywną manipulacją, że widziało to nawet co bardziej inteligentne dziecko z podstawówki. Przy podawaniu stosunku hospitalizowanych zaszczepionych do niezaszczepionych, posługiwali się okresem, gdzie prawie nikt nie był zaszczepiony. Jeżeli wyniki mają być miarodajne, to należy wziąć pod uwagę okres, gdy poziom wyszczepienia był mniej więcej stały – a więc ostatnie kilka miesięcy. I tak w ostatnim tygodniu roku wykryto w Polsce 90796 przypadków zakażeń – zaszczepieni stanowili 51824 przypadki, czyli ponad 57%. Biorąc pod uwagę poziom zaszczepienia w Polsce zawieszony na 55%, zaczynamy mieć ujemną skuteczność szczepionek przy zapobieganiu zakażeniom. Czyli dokładnie, jak w społeczeństwach wysoko wyszczepionych, które biją rekordy zakażeń.
Potwierdza to pre-print duńskiego badania (https://www.medrxiv.org/con…/10.1101/2021.12.20.21267966v3), w którym naukowcy udokumentowali, iż skuteczność szczepionek wobec nowego wariantu po miesiącach spada poniżej 10%, natomiast po 3 miesiącach jest ujemna – a to oznacza, że jeżeli zaszczepiłeś się ponad 3 miesiące temu, to jesteś bardziej podatny na zakażenie, niż osoba niezaszczepiona. I to by nam wreszcie wyjaśniało rekordowe ilości zakażeń w Państwach wysoko wyszczepionych (https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/…/271137765…). Ta grafika też Was nie zastanawia?
Jeżeli dodamy do tego fakt, że izolacja wpływa na spadek odporności, to mamy gotową receptę na problemy zdrowotne. Ale w telewizji Ci tego nie powiedzą. Co najlepsze – te dane są tak powszechnie dostępne, że trzeba po prostu mieć wrodzoną niechęć do myślenia, żeby bezkrytycznie powtarzać propagandę medialną, bez śladowych chęci weryfikacji.
Mamy z tego prosty wniosek – skoro szczepienia po 3 miesiącu powodują wzrost podatności na zachorowanie (a tym samym na zarażanie), jakakolwiek segregacja na podstawie paszportów szczepionkowych jest całkowicie nielogiczna, bezsensowna i jedyne, czemu może służyć, to zmuszaniu do szczepień, bo na pewno nie ograniczeniu transmisji.
Zatem poniżej mój Unijny Certyfikat Covid, z dedykacją dla wszystkich, którzy chcą weryfikować status szczepienia.