Przyznam szczerze, że nie mogłem się doczekać wydarzeń tego tygodnia. Konkretnie chodziło mi o reakcję polskiego establishmentu na wyniki wyborów prezydenckich w USA. Od wielu tygodni praktycznie pewne było, że Donald Trump wygra te wybory. Zresztą pisałem o tym 20 października. Byłem bardzo ciekawy, jakie szpagaty zaczną wykonywać polscy politycy, którzy jeszcze wczoraj krytykowali i obrażali prezydenta-elekta, a dzisiaj się okazało, że będą zmuszeni mu się kłaniać. I wiecie co – nie zawiodłem się. Było przekomicznie.
- Listę otwiera oczywiście Donald Tusk. Na wiecu wyborczym publicznie zarzucił Donaldowi Trumpowi, że jego zależność od rosyjskich służb nie podlega dyskusji. Oskarżył go wprost o bycie rosyjskim agentem. Gdy, już po amerykańskich wyborach, na konferencji prasowej został zapytany o te twierdzenia, wyparł się wszystkiego twierdząc, że nawet takich sugestii nie zgłaszał. Co ciekawe, dziennikarka – Monika Rutke, która zadała premierowi to trudne pytanie – otrzymała zakaz wstępu na kolejne konferencje prasowe. Nagranie poniżej:
- Minister Spraw Zagranicznych oraz jedna z dwóch osób przymierzanych do kandydowania na prezydenta z ramienia PO – Radosław Sikorski, wielokrotne obrażał Trumpa, nazywając go m.in. proto-faszystą. Jego żona, znana amerykańska dziennikarka Anne Applebaum, posunęła się nawet do tego, żeby go porównywać z Hitlerem, Stalinem i Mussolinim. Dzisiaj Sikorski twierdzi, że wielokrotnie chwalił Trumpa, a za słowa żony nie odpowiada.
- Wiceminister Spraw Zagranicznych, Władysław Bartoszewski podał do publicznej wiadomości, że zaraz po wyborach w USA premier Donald Tusk zadzwonił z gratulacjami do prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Jakiś czas później okazało się, że takiej rozmowy nigdy nie było, a MSZ wypuszcza fake-newsy.
- Myliłby się ten, kto myśli, że polski cyrk i niesamowite „fikołki” obecnej władzy pozostały niezauważone w Stanach Zjednoczonych i można po prostu udawać, że nic takiego nie miało miejsca. JD Vance, nowy wice-prezydent USA już od dawna wyraża się negatywnie o nowych polskich władzach wypominając , iż dzięki hojności USA mogą one dbać o bezpieczeństwo swojego kraju, a równocześnie aresztują przeciwników politycznych. Apelował o złagodzenie autorytarnych zapędów Donalda Tuska. To wszystko w odpowiedzi na słynny tweet Tuska besztający republikańskich senatorów. Nowy współpracownik Trumpa, Elon Musk, oficjalnie wyśmiał artykuł Anne Applebaum, zawierające obraźliwe dla Trumpa porównania. Tak więc za oceanem doskonale znają stanowisko naszych władz, a ich obecne fikołki są dla nich po prostu żałosne.
- Rząd zwiększył rekordowy deficyt budżetowy o kolejne 56 miliardów złotych – osiągając rekordowe 240 miliardów. Powodem są mniejsze, niż przewidywano, wpływy budżetowe. Czyli dokładnie to, co ze szczegółami wyliczył Sławomir Mentzen z Konfederacji przy okazji debaty budżetowej przed rokiem – za co został wyśmiany przez polityków koalicji rządzącej. Tym samym okazało się, że rząd w temacie budżetu uprawiał radosną twórczość, nie popartą rzetelnymi obliczeniami.
- Od kilku tygodni media podają informacje o braku pieniędzy w NFZ i opóźnieniach w przelewach dla szpitali za wykonane usługi. W tym tygodniu poznaliśmy prawdopodobną przyczynę – budżet NFZ został wyczyszczony m.in. poprzez turystykę medyczną z Ukrainy do Polski. Otóż po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej strona polska objęła Ukraińców taką samą opieką, jak Polaków. Ukraińcy dosyć szybko się zorientowali, że nie dość, iż mogą za darmo korzystać z drogich zabiegów i operacji, które są niedostępne na Ukrainie, to zaczęli sprowadzać liczne rzesze krewnych na leczenie. Pomogliśmy Ukraińcom – teraz Polacy często odbijają się z kwitkiem od drzwi szpitali.
- Dowiedzieliśmy się wreszcie, ile pieniędzy Polska przekazała Ukrainie – całkowicie bez kontroli parlamentu, bez wiedzy i zgody społeczeństwa. Pozbyliśmy się 350 czołgów, tyle samo wozów bojowych i transportowych, 14 myśliwców MIG-29, 12 śmigłowców MI-24, a także przekazaliśmy inną pomoc wartą 14 miliardów złotych. Wszystko to stanowi prawie 5% PKB. Nie otrzymaliśmy w zamian nic – nawet pozwolenia na ekshumacje polskich obywateli zamordowanych przez Ukraińców w czasie II wojny światowej. W tym samym czasie Niemcy otrzymali pozwolenie na poszukiwanie i godny pochówek swoich żołnierzy. Warto również zauważyć, iż przekazanie tak ogromnej sumy w zasadzie za nic poskutkowało m.in. problemami ochrony zdrowia – w tym odwoływaniem terapii ratujących życie dla wielu polskich obywateli.
- Umorzone zostało śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej. Wg prokuratury nie ma danych dostateczne uzasadniających podejrzenie zabójstwa. Przypomnę, że Jolanta Brzeska została spalona żywcem prawie 14 lat temu w Lesie Kabackim, Jolanta Brzeska była niewygodna – stała na drodze jednej z podejrzanych reprywatyzacji w Warszawie. Śledztwo, w którym prokuratura nie zabezpieczyła monitoringu, nie sprawdziła bilingów rozmów, przez kilka miesięcy nie przesłuchała głównych podejrzanych – nadzorował obecny tzw. prokurator-dubler krajowy – Dariusz Korneluk.
- Rząd wpadł na pomysł kolejnego podatku – tym razem płacić mają ci, którzy wyjeżdżają na zagraniczne wakacje. Gdyby pomysły Ministra Sportu i Turystyki weszły w życie, Polska byłaby prawdopodobnie jedynym krajem na świecie, który opodatkowałby turystów jadących na wakacje zorganizowane. Gdy informacje o planach ministerstwa wyciekły, Sławomir Nitras zaczął zaprzeczać twierdząc, że „prace są obecnie na tak wczesnym etapie, że trudno mówić o opłatach czy ich konieczności”.
Warto na koniec wspomnieć o doskonałych prognozach dla Ameryki i świata. Donald Trump zapowiedział zakazanie operacji zmiany płci dla nieletnich, uznanie jedynie dwóch płci – mężczyzny i kobiety, wycofanie USA z porozumienia paryskiego dotyczącego walki ze zmianami klimatu, rozliczenie wszystkich odpowiedzialnych za dezinformację i idiotyczne, szkodliwe praktyki wprowadzone za czasów tzw. pandemii. Jeżeli dotrzyma słowa – a wszystko wskazuje na to, że tak – wreszcie zacznie wiać wiatr normalności. Biorąc pod uwagę, że na decyzje USA spogląda cały świat, a następnie wprowadza u siebie analogiczne rozwiązania – na miejscu naszych covidowych celebrytów typu Horban, Grzesiowski, Fiałek, Pyrć czy Szuster-Cielecka – zacząłbym się bać.
Najważniejsze dla nasz wszystkich jest to, że środowiska prące do wojny światowej z dnia na dzień straciły wiatr w żaglach. Wojna Rosji z Ukrainą zapewne wkrótce się zakończy – a Ukraina będzie musiała zaakceptować utratę części ziem z Krymem na czele. To było wiadome od wielu miesięcy – a każdy dzień powodował większe straty terytorialne Ukrainy. Zresztą prezydent Zelenski już rozmawiał z Donaldem Trumpem i Elonem Muskiem o zakończeniu wojny, a Putin zadeklarował, że chętnie z Trumpem ten temat podejmie. Katar wyrzucił przywódców Hamasu, a sam Hamas zaczął apelować o pokój. Meksyk zablokował karawanę nielegalnych imigrantów zmierzających do USA – do tej pory ułatwiał im przejście. To wszystko na ponad dwa miesiące przed objęciem urzędu przez nowego prezydenta.
Wreszcie zaczęliśmy zmierzać w dobrym kierunku.